niedziela, 16 czerwca 2019

Chcecie być karmieni kłamstwami, czy wolicie prawdę?

12 czerwca policja zatrzymała i doprowadziła do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim byłego burmistrza Przedborza Miłosza N.  Prokurator przedstawił mu zarzuty związane z zakupem przez Gminę Przedbórz działki 53/1 w Łączkowicach, na której to działce trawa budowa strefy ekotonowej. 


Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 10 tyś zł. 
Najwyraźniej "najlepszy gospodarz" za jakiego się ma Miłosz N. najlepszym nie jest, i nie był. Z uczciwością też ma najwyraźniej na bakier, ponieważ trudno dawać wiarę, że wszystkie wyroki, akty oskarżenia i zarzuty, mają naturę tylko i wyłącznie polityczną. 

Sposób sprawowania władzy przez tego pana, po 12 latach zaczyna wychodzić na światło dzienne. Skazanie za namawianie do zastraszania w zamian za obiecanie pracy, akt oskarżenia za inwestycję w parku, zarzuty za zakup działki, drugie śledztwo związane z parkiem, nieudolnie zarządzanie inwestycjami i utrata ponad 120 tyś dotacji. Długo można tak wyliczać. 
To smutny obraz jaki ten pan sobą reprezentuje, i jaki stan po sobie zostawił w spadku innym. 

Po skazaniu i usunięciu z funkcji burmistrza uciekł do psychiatry, zamiast wziąć się do uczciwej pracy, i mieć jak mężczyzna odwagę wziąć na siebie odpowiedzialność, za zrobiony bajzel. 
Niby taki chory, a organizuje kampanię Wiesławie Janosik, i wydaje ulotkę.  Treści w niej zawarte jak najbardziej tłumaczą jego leczenie. 

W nowej sprawie, znów twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. 

Chcecie prawdy macie prawdę:

Aby "zrobić dobrze" właścicielowi działki 53/1 i zapłacić mu tyle ile żądał, czyli 50 tyś , urabiano operaty (wyceny tej działki). Było ciężko, pierwszy operat wycenił ją na 7 500 tyś. Licho! 
Aby zatem zniwelować różnicę miedzy wartością a pazernością sprzedającego, dorobiono operat na ok 20 tyś zł, a ten na 7 500 zł miał z Urzędu w Przedborzu wyparować. 

Niestety sprawa się rypła. 

Teraz Miłosz N. uskutecznia lamenty: 


Jak wyglądają fakty? 


MN: "Jakieś mówienie o wycenie za 7 tyś, to chora wizja, nie mająca żadnego dowodu". 


Jak powiedziała moja koleżanka: "na przeciw słów pokaż dowody"
I ma rację. 

O to dowód na wycenę działki 53/1 na 7 500 zł, o której leczący się u psychiatry Miłosz N. twierdzi, że to chora wizja ( czyja ? może jego?): 











Mało ? 
To jeszcze jedno prostowanie zrobimy. 


MN: "Dopiero po uchwale (Rady Miejskiej) pracownik merytoryczny poinformował mnie o wycenie na kwotę ponad 20 tyś". 


Po pierwsze, Miłosz N. zatwierdził 31 lipca 2012 roku wpływ faktury za wycenę przedmiotowej działki, więc trudno aby na sesji na której radni przyjęli uchwałę w sprawie zakupu działki 53/1,  nie miał wiedzy o  operacie  na kwotę 7 500 zł: 



Po drugie, w celu uwiarygodnienia wersji, że NM miał o niczym nie wiedzieć, dorobiono taką samą fakturę, na której na zatwierdzeniu wypłaty podrobiono podpis Renaty Koskiej ówczesnej Sekretarz Miasta, i taką też fakturę przedstawiono radnym w roku 2016, kiedy informacje o przekręcie pojawiły się na JP: 






po trzecie, "pracownik merytoryczny" , na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Radomsku, w dniu 10 kwietnia 2017 roku, zeznał, że: 

" (...)w rzeczywistości były dla działki 53/1 sporządzone trzy faktury.. na 7 500 zł , na 20 000 zł i na 50 000 zł .... Świadek potwierdził, że burmistrz wiedział o wycenie działki na kwotę 7 500 zł. Jak świadek stwierdził, burmistrz powiedział, że kwota 7 500 zł jest za niska, i nakazał powtórne sporządzenie operatu".

- o czym informowałem w dniu rozprawy tutaj:  
Król jest nagi! 

Macie drodzy Państwo dowody na przeciw słowom. Słowom osoby leczącej się u psychiatry ( żaden wstyd, ale daje to jego obraz). 


I kto jest kłamcą, manipulantem, a przede wszystkim hipokrytą, o co zostałem pomówiony prze byłego burmistrza w wydanym przez niego na okoliczność wyborów, szmatławcu? 

Ja , czy może jednak MN? 

Ocena należy do Was.... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.