czwartek, 27 czerwca 2019

Dno i wodorosty ...


... tak określiła  "obrady" poniedziałkowej komisji moja koleżanka, relacjonując mi telefonicznie ich przebieg. Dzisiaj była sesja przedborskiej RM, wybrałam się posłuchać, a nasłuchawszy się, do dna i wodorostów od siebie dodaję jeszcze muł. Metafora to jest oczywiście.

Mili Czytacze, jak wiadomo, obrady Waszych wybrańców są rejestrowane i można je sobie obejrzeć ( jak zamieszczą). Nie ma więc sensu, abym tu omawiała punkt po punkcie. Pozwolę sobie natomiast na ocenę tego co się działo. Ocena będzie oczywiście subiektywna i nie trzeba się z nią zgadzać.

Tak, tak, panie radny Zawisza, to będzie ZNOWU tylko moje zdanie, ale ja przecież w każdym wpisie to podkreślam. Nigdy też nikomu nie usiłowałam wmówić, że moje zdanie jest jego zdaniem. W przeciwieństwie, hehehe ... Bo przecież pan często wypowiada się w imieniu radnych którzy siedzą po pana prawicy. Chyba nie pytając ich o zdanie, bo nie dało się zauważyć jakoś ...


Sesja Rady Miejskiej 25.06.2019 fot Urząd Miejski w Przedborzu 

Że co? Że nie tytułuję pana przewodniczącym? Panie radny, moim przewodniczącym pan nie jest, a mimo to czasem mi się zdarza(ło). Ale jak pan zachowuje się niewłaściwie, to ani myślę. A pan dzisiaj zachowywał się ( moim zdaniem ) niewłaściwie. ZNOWU.


Mnie to jakoś specjalnie nie zdziwiło, nie takie rzeczy widziałam na sali obrad w przedborskim ratuszu. Że wspomnę awantury nakręcane przez "niewidzialną rękę", wizyty policji ( nie bez powodu), wredne uwagi do osób na sali zza stołu prezydialnego ( niektóre nagrane). A przede wszystkim sesję RM z września 2017 roku, o którą chciałam dzisiaj dopytać. Ale se ne dalo. Albowiem pan radny Zawisza, odkąd były burmistrz jest były, zaczął się stosować do Statutu gminy. Naczy się, wróć, nie tyle zaczął się stosować, co tłumaczyć swoje decyzje ( nieudzielenia komuś głosu) przestrzeganiem Statutu. A jeszcze tak niedawno, w części obrad przeznaczonej dla radnych, były burmistrz se gadał kiedy chciał, ile chciał i co chciał. Zanudzając obecnych powtarzaniem wkoło tego samego. Bez żadnych ograniczeń.

Mili Czytacze, przewodniczący obradom pan radny Zawisza, był i jest nadal stronniczy. Moim zdaniem, ale nie tylko, o czym za moment. Przerywa wypowiedzi innych, unika konkretnych odpowiedzi na pytania, ucina dyskusję kiedy mu się zachce, albo kiedy robi się niekomfortowo. Ja teraz mówię o tej części dla radnych. Bo "lud" ( "zewsząd słychać wspólny głos ludu" napisała niedawno jakaś królewna czy hrabina), no więc "lud" musi czekać na drugą część sesji. Po przerwie, kiedy mało kto zostaje na sali. To jest oczywiście działanie celowe, ponieważ jak się wreszcie "lud" dorwie do głosu, to bywa widowiskowo. Bo to właśnie wtedy obnaża się "dno, wodorosty i muł". Po co ma to widzieć więcej osób?

Tyle, że się nagrywa, więc ... na nic starania.


To, że pan radny Zawisza jest stronniczy, to nie jest tylko moje zdanie. Pozwólcie, że Wam coś przypomnę ( chodzi mi o wniosek grupy radnych poprzedniej kadencji):




Przy okazji możecie mili Czytacze zwrócić uwagę na zachowanie ex- burmistrza i radnego Zawiszy. 


Pewną różnicę to i ja dostrzegam, owszem, jeden z nich wie, kiedy zapiąć a kiedy rozpiąć marynarkę. Reszta jest identyczna: buta i arogancja.


Zwróćcie też uwagę, że pan radny Zawisza mówi ( na nagraniu), że nikt jeszcze nie stwierdził ( wtedy), że na sesji był w stanie upojenia alkoholowego. Chyba na tej samej sesji, albo na następnej, obiecał w przytomności wszystkich zebranych, że jak się sprawa wyjaśni, to on się wytłumaczy. Na początku tego roku zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie, ale pan radny Zawisza o obietnicy "zapomniał". Unikał też starannie okazji, aby ktoś mógł o to zapytać, dlatego próbowałam dopiero dzisiaj. Ale oczywiście odpowiedzi nie dostałam. 

Mili Czytacze, ja nie znoszę gdy ktoś, zwłaszcza "że tak powiem" rodzaju męskiego ( sorki, słowo "mężczyzna" albo "facet" w takich przypadkach nie przechodzi mi przez klawiaturę), nawywija, a potem nie potrafi się przyznać i ponieść konsekwencji swoich wybryków. Prócz tych, które musi z powodu wyroku sądowego. A przecież to nie jest odosobniony przypadek. Podobne postępowanie obserwujemy w związku z prawomocnym wyrokiem Sądu, który pozbawił byłego burmistrza funkcji. Oczy mi się ze zdumienia wywracają, jak czytam o "nagonce politycznej, fikcji, absurdach", podczas gdy wina została udowodniona. Skoro już o tym panu mowa ... Na dzisiejszej sesji RM, na wniosek pana Miłosza Naczyńskiego miała się odbyć debata nad raportem o stanie gminy. Kolejny przykład zawracania innym gitary, "męstwa i odwagi", konsekwencji i logiki ... Wnioskodawca nie przyszedł. Why?

Wracam. Pan radny Zawisza chętnie poucza innych w kwestiach kultury, mimo że sam ma z tym problem na każdym kroku. Mnie już nie chodzi o to, że np. ja na sesji nigdy nastukana jak odrzutowiec nie byłam, epitetami w nikogo nie rzucałam i wrzasków nie urządzałam. Ale np. mówić o pani pełniącej funkcję burmistrza wtedy, gdy jej nie ma na sali ( nie musi być), to też jest ( moim zdaniem ) chamskie. Albo zapodać do obecnego sołtysa, że jest "awanturny", bo się ujął za paniami, które przyszły w swojej sprawie... ehhhh ... Łyso chyba było panu radnemu, bo się obiecywało tej rodzinie sprawę załatwić, a teraz się odmieniło, tfuuu. Oczywiście odmieniło się samodzielnie, wiem ...


Gdy już wreszcie panie Z mogły zabrać głos, pan radny Zawisza wypierał się tego co sam wcześniej mówił i wykręcał kota ogonem. A reszta radnych zakolegowanych, pytana imiennie, zachowała się jak zawsze. Czyli moim zdaniem zgodnie z wytycznymi. Muszę, bo się uduszę: pan radny Jarosz zachwyca mnie swoją niezależnością, samodzielnością i stałością. 

Ołłł yes!

Argument, że Komisja Rewizyjna pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały dotyczący absolutorium dla burmistrza, też mnie nie przekonał. Przewodniczącym KR jest pan radny Tadeusz Stępień i strzelam, bo mi się nie chce sprawdzać: w KR większość stanowią orły z drużyny byłego burmistrza. W kupie siła, więc kupą mości panowie. Tu: "kupa" w sensie "dużo", co by zaś nie było że obrażam.

Inny argument, innego radnego: bo przesuwanie forsy z jednej inwestycji na drugą jest niepoważne, czy niewłaściwe. Czy ci ludzie się słyszą? Czy mają innych za ciemną masę?

Jak ja się cieszę że w tej Radzie zasiada Paweł Zięba. Zawsze reaguje przytomnie i akuratnie: ileż to razy tak właśnie robiono, że przesuwano środki? I radni zakolegowani to akceptowali w głosowaniach. Radny Zięba zwracał też uwagę radnemu Zawiszy, żeby nie pouczał mnie pod kątem kultury, bo to o czym mówiłam, a co chciał zagłuszyć, jest faktem. 

Radna Alicja Ocimek jak zwykle merytoryczna, ale ( w przeciwieństwie) subtelna, też niestety była "zaszczekiwana". Bo tak to trzeba nazwać: niewygodne wypowiedzi się "zaszczekuje", albo ucina w pół słowa. I do tego tradycyjne: "to jest pani zdanie". A pana zdanie to jest czyje jak nie pana, panie radny Zawisza? Czy ja się mylę, czy pan kogoś naśladuje? Bo te teksty są znane uczestnikom "obrad".

Potem niektórzy próbują udawać, że im zależy na poziomie dyskusji. Że nie będę wymieniać z nazwiska, bo nie o to kaman, żeby piętnować, tylko żeby było poprawnie. Najbardziej jestem rozczarowana tymi, którzy w RM zasiadają po raz pierwszy. Ale o tym już kiedyś było i szkoda gadać, bo jest jak jest.

Sołtysi też do głosu dopuszczani nie byli wtedy, gdy ich stanowisko mogło ( teoretycznie, bo wiadomo w co się gra) wpłynąć na podejmowane decyzje. Się ich zaprasza, ale ich prawa są takie, jak prawa "ludu". Bo radny Zawisza postępuje "zgodnie ze Statutem". A potem to już jest musztarda po obiedzie.

Jednomyślność radnych po prawicy ich przewodniczącego jest zatrważająca dla postronnych obserwatorów. To jest ewenement na skalę światową, że grupa licząca 11 osób, zawsze i w każdej sprawie, ma identyczne stanowisko. Jakoś trudno mi uwierzyć , że wszystko nie jest wcześniej zaprogramowane. Tymczasem zdarzają się wtopy. Pan radny Stępień, jak sądzę, dzisiaj się pomylił w jednym głosowaniu. Myślałam, że padnę, widząc jego nieszczęsną minę po fakcie.

Wydaje się, że do niektórych radnych nic nie trafia. Na pytanie radnego Zięby, pracownik UM przedstawił stan niektórych inwestycji. Kiepski ich stan, co pociągnie dodatkowe koszty obciążające gminę. Ale co to dla orłów przedborskiej polityki? Komisja Rewizyjna pozytywnie zaopiniowała i git. A radny Zawisza dodał zwyczajem swego pryncypała, że to wina donosów, jak nie wychodzi. Coś w ten deseń, dosłuchacie sobie, bo pan radny czasem mówi niewyraźnie i wtedy nie załapuję.

Podsumowując poetycko, aczkolwiek z wiadomych względów nieco enigmatycznie: jak kogoś już nie ma, to nie znaczy, że go nie ma. Kto myśli, to myśli, a reszta myśli że myśli i git. Moim zdaniem. Przez to odnoszę wrażenie, że niektórzy zapomnieli kogo reprezentują i w czyim interesie powinni działać. Priorytety nadal poprzestawiane i przewodnia siła ... czy jak to tam było. W każdym razie Lenin wiecznie żywy, ot co. To też takie metaforki som. Się powtarzam, ale muszem, na wszelki wypadek.

Uwagi końcowe: 

Panie radny Zawisza, jeśli pan łaskawie udziela mi głosu, to niech pan po pierwsze primo mi nie przerywa, a po primo drugie, niech pan nie mówi, że ja pana przekrzykuję. Mnie nauczono ( tam gdzie się chowałam) że najpierw się słucha, potem odpowiada. Pan się na serio zachowuje beznadziejnie. Jeszcze jedno przypomnienie, dotyczące kwestii udzielania głosu:




Nie oglądajcie tego całego, mili Czytacze, bo to jest odrażające. Proponuję przewinąć do 1:58. Radny Koski pyta grzecznie czy może zabrać głos, pan radny Zawisza mówi "proszę bardzo". Ale już po chwili przerywa wypowiedź i twierdzi: "nie udzieliłem panu głosu, nie udzieliłem panu głosu" ( 2:08). 

I specjalnie dla pana, panie radny Zawisza, kolejne nagranie:



W mojej opinii, w tym przypadku poziom wyrównany "że tak powiem". Ale niech pan z łaski swojej oblooka pierwsze dwie i pół minuty i uczciwie oceni swoje zachowanie. Z mojej strony zero komentarza. Ale nigdy więcej ani słowa do mnie o kulturze, panie radny Zawisza. Never. Niech pan może ( propozycja) czasem spojrzy w lewo ze swojego miejsca. Tam siedzą cztery osoby, które zawsze zachowują się jak należy. Z dobrych przykładów dobrze jest czerpać wzorce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.