sobota, 16 stycznia 2016

Postanowienie Sądu z 22 grudnia 2015 roku

  W dniu 22 grudnia 2015 roku  w Sądzie Rejonowym w Radomsku rozpatrywane było zażalenie na decyzję radomszczańskiej Prokuratury, która odmówiła wszczęcia dochodzenia w związku z zawiadomieniem, jakie złożył jeden z mieszkańców Przedborza, dotyczącym  możliwości popełnienia przestępstwa przez Miłosza Naczyńskiego.


 Sąd obnażył nieprawidłowości jakich dopuścili się funkcjonariusze prowadzący czynności wyjaśniające w sprawie w/w zawiadomienia. Przyznał całkowitą rację skarżącemu , który zarzucił organom ścigania naruszenie prawa materialnego w postaci błędnej interpretacji przepisów.
W Uzasadnieniu do Postanowienia Sąd stwierdził m.in:

„Zażalenie (...) okazała się o tyle zasadne , że doprowadziło do konieczności uchylenia zaskarżonego postanowienia.  Zdaniem Sądu decyzja prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego została wydana przedwcześnie, bez dokładnego sprawdzenia okoliczności , na które powołał się skarżący w pisemnym i ustnym zawiadomieniu.”
(...)
W pierwszej kolejności należy przyznać rację pokrzywdzonemu, iż osobą odpowiedzialną  (...) jest w niniejszej sprawie Burmistrz Miasta Przedborza(...)

 Sąd orzekł również, że stosunek Burmistrza do pokrzywdzonego w tej sprawie  jest  „(...) co najmniej lekceważący(...)”

 Suchej nitki nie pozostawił Sąd na prowadzących czynności sprawdzające, czyli  radomszczańskiej policji, o której z uzasadnienia możemy dowiedzieć się, że:

„W ocenie Sądu organ ścigania bezkrytycznie dał wiarę rozpytanemu Burmistrzowi Miasta Przedbórz Miłoszowi Naczyńskiemu (...) . Stoi to w oczywistej sprzeczności ze stanowiskiem pokrzywdzonego(...)”

a

„(...) żaden dowód z zebranych w toku czynności sprawdzających nie przemawia za gołosłownym stanowiskiem burmistrza, który nie przedstawił żadnego potwierdzenia(...) . Z kolei absurdalnie brzmi tłumaczenie burmistrza podczas jego rozpytania(...)".

 Nadto „ Zdziwienie Sądu” wzbudziło zachowanie policji, która poprzestała na jednorazowej próbie skontaktowania się z jedną z osób, której rozpytanie „być może (...) rozwiałaby wszelkie wątpliwości istniejące w treści rozpytania Miłosza Naczyńskiego(...)”.  Z kolei z drugą ze wskazanych osób, policja nie kontaktowała się wcale.

„W uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia brak jest również analizy prawnej zachowania Burmistrza Miasta Przedbórz pod kątem naruszenia przez niego dyspozycji art. (...).
(...) Wobec powyższego, uznając decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa za zdecydowanie przedwczesną  (...) Sąd orzekł jak w sentencji.”

Czyli :

„uchylić zaskarżone postanowienie”

 Nareszcie ktoś ( Sąd) spojrzał na jedną ze spraw prowadzonych przeciwko Naczyńskiemu, z należytym przygotowaniem i  poznaniem dowodów , i nazwał sprawę po imieniu. Sąd obnażył indolencję prokuratury i policji, które w sprawę tak naprawdę się nie zagłębiły.

Może właśnie takiej a nie innej pracy organów ścigania, Naczyński nadal pozostaje na fotelu burmistrza? 

 Na posiedzenie sądu w sprawie rozpatrzenia zażalenia przybyła spora grupa osób, wspierająca pokrzywdzonego, któremu nie brak determinacji aby doprowadzić sprawę do końca.
Jako obywatele mamy prawo wymagać od stosownych organów,  by podejmowane przez nie działania były rzeczywiste, rzetelne, precyzyjne a nade wszystko zgodne z literą prawa. Tymczasem zaskarżone postanowienie jest zaprzeczeniem tych wszystkich zasad. Ponad wszystko gloryfikuje fikcję i dawało przyzwolenie  na łamanie prawa.

 Sprawa wraca do prokuratury, której Sąd nakazał przeprowadzenie wielu czynności związanych z należytym zbadaniem sprawy.  Wkrótce zostanie złożony wniosek, o to aby temat nadzorowała inna prokuratura niż radomszczańska.

Z powodów dotyczących dobra sprawy, nie podajemy wszystkich jej szczegółów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.