czwartek, 30 maja 2019

Sfałszowano podpis

 Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji łączonych Rady Miejskiej, oprócz zaopiniowania sprawozdań jednostek kultury i SP ZOZ, radni zostali poinformowani o fałszerstwie podpisu na dokumencie związanym z wyceną działki 53/1, jaką Gmina kupiła pod budowę strefy ekotonowej. 


 Śledztwo w sprawie dotyczącej zakupu tej działki przez Gminę Przedbórz, jest przez Prokuraturę prowadzone wielowątkowo. Jednym z tematów jakim zajmowała się Prokuratura, była możliwość popełnienia przestępstwa z artykułu 270 paragraf 1 kodeksu karnego, tj.: "Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

 W związku z powyższym przypomniałem radnym, że w roku 2016 Komisja Rewizyjna, na wniosek ówczesnych radnych opozycyjnych, "zbadała" sprawę dotyczącą wyceny działki. Komisja Rewizyjna "ustaliła" wtedy, na podstawie "wyjaśnień" burmistrza Naczyńskiego, że ten nie posiadał wiedzy na temat wyceny działki 53/1 na sesji w sierpniu 2012 roku, ponieważ nie widział faktury za wykonanie operatu określającego wartość tej nieruchomości, a rozpisania i zatwierdzenia przedmiotowej faktury miała dokonać ówczesna Sekretarz Miasta Przedborza, czyli Renata Koska. 

Kopia faktury parafowanej  przez Miłosza Naczyńskiego z opisem merytorycznym na stronie verte z 28. 08.2012r. Kopia przekazana do RIO z poświadczeniem zgodności z oryginałem dokonanej przez Wiesławę Janosik. 


Co w 2017 roku miał do powiedzenia burmistrz Naczyński w sprawie dokumentacji wyceny działki 53/1, można odsłuchać tutaj: 


Po weryfikacji sprawy przez Prokuraturę, śmiało można stwierdzić, że opowieści Naczyńskiego, delikatnie rzecz ujmując, można między bajki włożyć.

Twierdzenie o tym, że była tylko jedna faktura za wycenę tej działki w roku 2012, to kłamstwo, takie samo jak, to, że były burmistrz, "nie widział faktury" za wykonanie operatu.

Musiał wiedzieć, ponieważ dekretował jej przyjęcie, co widać na kopii przedstawionej Regionalnej Izbie Obrachunkowej w czerwcu 2016 roku, czyli na 2 miesiące przed tym, jak sprawą tą zajęła się Rada, i 10 miesięcy przed tym, jak Naczyński wmawiał radnej Ocimek, "że jej się coś przewidziało", a osoba, która ten temat drąży musi być "chora".

Słowa te pozostawię bez komentarza, bo leżącego się kopać nie powinno.

Obecna dziś na posiedzeniu Komisji, pełniąca w chwili obecnej funkcję Burmistrza Przedborza, Pani Renata Koska, zabrała głos i poinformowała o wyniku śledztwa, w którym nadano jej status osoby pokrzywdzonej.

Jak się bowiem okazało, na drugiej fakturze, o tej samej dacie, za tą samą wycenę i tym samym numerze,( ze zmienionym opisem merytorycznym noszącym datę 30 sierpnia) na którą Miłosz Naczyński powoływał się w roku 2016, został sfałszowany podpis Renaty Koskiej.

Jak czytamy w postanowieniu Prokuratury:

"Ekspertyza pismoznawcza z dnia 27 lipca 2018 roku, iż podpis podany identyfikacji, a znajdujący się na drugiej stronie faktury Vat 17/W/2012 z dnia 26.07.2012 roku, a dokonanym na pieczęci o treści "SEKRETARZ MIASTA PRZEDBORZA - Mgr Renata Koska" , nie jest autentycznym podpisem i z pewnością nie został nakreślony przez Renatę Koską."
Śledztwo zostało przez Prokuraturę umorzone, ze względu na niewykrycie sprawcy popełnienia tego przestępstwa. Ale ulegnie ono przedawnieniu dopiero 9 grudnia 2036 roku. Do tego czasu, jeśli pojawią się nowe okoliczności, w każdym momencie, śledztwo może zostać wznowione.

Co jeszcze może z czasem wyjść, a co działo się w ratuszu za panowania byłego burmistrza? I ktoś taki stoi za kandydaturą Wiesławy Janosik na Burmistrza Przedborza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.