piątek, 25 listopada 2016

"Uczciwość" po naczyńskiemu - czyli konkurs ustawiony!

Część tej sprawy była już opisana na JP. Informacje tu podane, potwierdziła, w znacznie szerszym zakresie, Regionalna Izba Obrachunkowa. Konkurs na budowę kortu i ciągu pieszo-jezdnego był ustawiony!


Dziwaczne związki burmistrza Miłosza Naczyńskiego ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Ziemi Przedborskiej (a ściślej jego przyjaciół) są ogólnie znane. Stowarzyszenie miało lub ma swe przyczółki w internacie, zespole szkolno-gimnazjalnym, przedszkolu oraz miało za darmochę w domu kultury. Podobno wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a korzyści dla gminy są ewidentne. Takie jest oficjalne stanowisko magistratu. A jaka jest prawda?

Okazuje się, że po raz kolejny rzeczywistość skrzeczy. Dlaczego? Bo nie pierwszy raz zewnętrzne organy kontrolne wykazały rażące nieprawidłowości i preferowanie SPZP przez przedborski urząd. Już w roku 2012 Regionalna Izba Obrachunkowa ujawniła rażące nieprawidłowości przy wyborze przez Zespół Szkolno - Gimnazjalny cateringu dla potrzeb własnych, Zespołu Placówek Oświatowych i Przedszkola Samorządowego. Wtedy to oczko w głowie Miłosza Naczyńskiego, hołubione przez niego stowarzyszenie, złożyło ofertę i wygrało przetarg nie mając zarejestrowanej działalności gospodarczej w KRS. Przez okres 3,5 miesiąca stowarzyszonko panaburmistrzowe realizowało usługę cateringową bez wpisu do rejestru przedsiębiorców, co było ewidentnie nielegalne.

Obecnie Regionalna Izba Obrachunkowa po raz kolejny skontrolowała gospodarkę finansową i zamówienia publiczne przedborskiego ratusza. Kontrola trwała od kwietnia do czerwca br. i po raz kolejny ujawniła nadużycia i nieprawidłowości. Jedna z nich dotyczy współpracy na linii magistrat – stowarzyszenie.

Zacznijmy od początku. Gmina Przedbórz zabezpieczyła w budżecie na rok 2014 środki w wysokości 119.000 zł na budowę kortu tenisowego przy budynku gimnazjum. Zadanie miało być realizowane przez urząd. W lutym 2014 roku zmieniono jednak decyzję. Zadanie miało zostać zrealizowane przez jednostkę zewnętrzną, nie zaliczaną do sektora finansów publicznych, przy pomocy dotacji magistrackiej w wysokości 135.000 złotych.

Przygotowując się do inwestycji urząd zlecił wykonanie dokumentacji technicznej budowy kortu tenisowego oraz ciągów komunikacyjnych i parkingów przy budynku gimnazjum (zlecono 10 września 2013, zapłacono 23 października 2013 – te daty są szalenie istotne). Za obie dokumentacje magistrat zapłacił około 14 tysięcy zł. 4 października 2013 r. Starosta Radomszczański wydał na obie inwestycje (kort, ciągi) pozwolenia na budowę. Na wniosek gminy z 18.10.2013r. Starosta w dniu 21.10.2013r. dokonał przeniesienia w/w decyzji o pozwoleniu na budowę na rzecz Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Przedborskiej. Proszę zwrócić uwagę na tą datę ! Wspomnianego 21 października Gmina Przedbórz zawarła umowę ze stowarzyszeniem na sprzedaż dokumentacji technicznej kortu oraz ciągów pieszo-jezdnych (znowu data jest istotna !). Protokolarne przekazanie papierów nastąpiło tego samego dnia, ale zapłata miała miejsce dopiero 30 maja 2014. Wcześniej, bo 6 września 2013 r. zawarto umowy użyczenia gruntów na rzecz stowarzyszenia przez Przedszkole Samorządowe (514 m kw.), Zespół Szkolno-Gimnazjalny (2100 m kw. plus 254 m. kw. w nowym budynku gimnazjum) oraz Gminę Przedbórz (75 m kw.) z przeznaczeniem pod budowę kortu tenisowego oraz ciągów pieszo-jezdnych wraz z miejscami parkingowymi. Podkreślam, że miało to miejsce we wrześniu 2013. 

Upłynęło trochę wody w Pilicy – mamy dzień 20.02.2014r. Burmistrz Miasta Przedborza wydaje zarządzenie nr 27/2014 w sprawie ogłoszenia otwartego konkursu ofert na realizację zadania publicznego w postaci udzielenia dotacji na stworzenie infrastruktury rekreacyjnej na terenie gminy Przedbórz w 2014 roku (wspomniany kort i infrastruktura komunikacyjna). O dotację mogły się ubiegać podmioty zarejestrowane i działające na terenie gminy Przedbórz, zamierzające realizować zadania na rzecz mieszkańców oraz posiadające bazę do realizacji zadania. W ofercie miały być przedstawione zasoby kadrowe do realizacji przedsięwzięcia. Stowarzyszenie składając ofertę zadeklarowało, że nie zleci realizacji zadania innym podmiotom. Miało je wykonać własnymi siłami. I teraz dwa słowa na temat tychże sił. SPZP do realizacji budowy kortu i jezdni i parkingów zgłosiło (uwaga!!!) -

dyrektora/opiekuna, 1/2 księgowej, nauczyciela, pomoc nauczycielską, 2 opiekunów, 1 1/2 sprzątaczki, 1/2 pracownika gospodarczego oraz kucharkę, zapewne po to, co by wcześniej wymienieni nie opadli z sił trudząc się przy budowie. Cyrk ? Owszem. Ale to nie koniec.

Do akcji wkroczyła komisja konkursowa. Roboty nie miała dużo, bo na konkurs wpłynęła jedna oferta – stowarzyszenia. Nie mogło być przecież inaczej, po wcześniej podjętych przez gminę działaniach. 19 marca 2014r. komisja dokonała oceny oferty rekomendując burmistrzowi udzielenie wsparcia Stowarzyszeniu Przyjaciół Ziemi Przedborskiej w wysokości 135.000 zł na budowę kortu, ciągów komunikacyjnych i miejsc parkingowych. Komisja nie stwierdziła w ofercie stowarzyszenia żadnych uchybień.

Regionalna Izba Obrachunkowa miała ich z kolei co niemiara. Inspektorzy RIO zwrócili uwagę na następujące fakty:

1. warunki stawiane w otwartym konkursie ofert z 20 lutego 2014r. , szczególnie te dotyczące posiadania bazy do realizacji zadania, wykluczyły z konkursu wszelkie inne podmioty poza stowarzyszeniem. Wniosek - konkurs rozpisano pod stowarzyszenie;

2. gmina sprzedała stowarzyszeniu w październiku 2013 roku dokumentacje techniczne budowy kortu i ciągów komunikacyjnych koło gimnazjum. Wniosek – od początku było wiadomo, kto będzie realizować zadanie;

3. gmina wnioskowała do starosty o przeniesienie na stowarzyszenie uzyskanych pozwoleń na budowę kortu i ciągów pieszo – jezdnych oraz parkingów. Wniosek – jak wyżej;

4. gmina i jej jednostki organizacyjne (szkoła, przedszkole) podpisały ze stowarzyszeniem umowy użyczenia gruntów na kilka miesięcy przed ogłoszeniem konkursu (6 września 2013), co de facto wykluczyło z gry innych, potencjalnych oferentów, godząc w zasady uczciwej konkurencji. Wniosek – konkurs miało wygrać stowarzyszenie i na wiele miesięcy wcześniej przygotowano pod to grunt;

5. zgłoszone w ofercie stowarzyszenia zasoby kadrowe absolutnie nie gwarantowały realizacji zadania budowlanego, tym bardzie, że SPZP deklarowało, że nie planuje zlecić zadania innym podmiotom;

6. zakresy prowadzonej przez stowarzyszenie działalności nieodpłatnej i odpłatnej nie obejmowały robót budowlanych, a ponadto nie posiadało ono zaplecza technicznego do realizacji zadania we własnym zakresie.


Wszystkie wymienione powyżej czynniki powinny spowodować odrzucenie przez komisję konkursową oferty stowarzyszenia. Pod rządami Naczyńskiego przepisy, zdrowy rozsądek i elementarna uczciwość nie są jednak w cenie. SPZP konkurs wygrało. Budowa kortu z ciągami komunikacyjnymi, kosztująca finalnie 220 tysięcy złotych (135.000 zł - dotacja gminy, środki Unii Europejskiej – 84.000 zł, środki własne stowarzyszenia 1.000 zł – sic !) została zrealizowana przez organizację, która nie posiadała w tym zakresie żadnego doświadczenia, nie posiadała zaplecza technicznego ani kadr. Oczywiście potem na podstawie przetargu wyłoniono prawdziwego wykonawcę, który ( w odróżnieniu) był w stanie zrealizować tą inwestycję.

Resume – tak wygląda „uczciwość” po naczyńskiemu. Jedynie słuszne stowarzyszenie ma się dobrze, podobnie jak jego pryncypał. Mam jednak nadzieję, że najbliższy okres spowoduje pogorszenie nastroju panów N. i K. Bardzom ciekaw, jak wyglądać będą wnioski pokontrolne RIO w opisanej powyżej sprawie, bo w mojej ocenie sprawa kwalifikuje się do prokuratury, a środki do zwrotu. Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi, o czy nie omieszkam poinformować.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.