niedziela, 20 listopada 2016

Turystyczny guru Naczyński

Na Facebook, można powiedzieć, że się z lekka gotuje. Od czasu rozpoczęcia remontu parku, i likwidacji tam miejsca do wodowania kajaków, zrodziło się pytanie - gdzie kajaki na wodę w Przedborzu mają być puszczane.


Pod koniec tygodnia na fanpage UM w Przedborzu, opublikowano Interpelację radnego Koskiego, i odpowiedź udzieloną przez burmistrza, który oprócz odpowiedzi, w niezbyt miły sposób traktuje radnego, i niby "szanuje" prawo do składania interpelacji, ale... 

... pluje w kierunku radnego jadem, odsądzając go od czci i wiary, twierdząc, że nic te interpelacje nie wnoszą, a do rozwoju turystyki na pewno się nie przyczyniają.....


...oczkiem w głowie jest zalew. Tam bowiem za pomocą tajemniczego "ślizgu austriackiego" , mają się dostawać kajakarze, po cieku wodnym jakim wypływa woda z zalewu, bowiem w głowie Naczyńskiego kołacze się, że kajakarze nie marzą o niczym innym jak tylko o korzystaniu z cudownej infrastruktury nad zalewem, a nie z ciszy i spokoju jaki daje spływ kajakiem, po dzikiej Pilicy.

Drugie z miejsc o którym wspomina Naczyński, to miejsce nad rzeką przy ul. Koneckiej. Przy ulicy Krakowskiej też ustawiono znak, wskazujący miejsce wodowania na Błoniach. 

Jak dba o nie Naczyński? Jak dba o rozwój turystyki kajakowej na terenie naszej gminy?  Poza postawieniem kosza na śmieci w praku? 

Skoro te miejsca, są, to czemu przez tyle lat były przez niego zaniedbywane ?  Swoją drogą odezwały się też głosy nawołujące na Facebook, do tego aby burmistrz okazał publicznie umowę zawartą z przedsiębiorcą, o której mowa w powyższej odpowiedzi.

Ulica Krakowska i Błonia






Jeszcze bardziej efektownie wygląda miejsce do wodowania i jego najbliższa okolica, o którym w swym piśmie wspomnina burmistrz. Oto jak przez lata swojego burmistrzowania, rozwinął ten teren pod turystykę kajakową:















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.