czwartek, 2 lutego 2017

"Czy musimy płacić tak drogo?"

Na początek cytat. Z roku 2002. Tytuł: "Czy musimy płacić tak drogo?" I co cenniejsze stwierdzenia- "Podwyżka wywozu śmieci jest naprawdę dziwną zachętą dla potencjalnych klientów. A woda, co prawda staniała o 10 groszy, ale tylko że względu na mniejszą niż planowano opłatę do Funduszu Obrony Środowiska." 
 
(...)"Przykro o tym pisać, ale niestety w naszej gminie koszty braku inicjatywy i zwykłej niegospodarności, przerzucane są na barki mieszkańców. Przecież to my musimy zapłacić."
 
Kto według was może być autorem zacytowanych zdań? Wyjaśniam - ówczesny radny opozycyjny, a dzisiejszy burmistrz- niejaki Miłosz Naczyński. Cytaty pochodzą z Biuletynu spraw lokalnych, nr II. 
 
 
 
 Dlaczego poruszam ten temat? Bo na ostatniej sesji przedborskie władze lokalne znowu podniosły ceny dla mieszkańców. Tym razem za śmieci i wodę. A najgorętszym orędownikiem tych podwyżek jest burmistrz, który potrzebuje pieniędzy na nie zawsze dobrze przemyślane i prawidłowo realizowane inwestycje.
 
Jak nazwać sytuację, w której osoba z gruntu przeciwna daninom obciążającym mieszkańców, nagle staje się ich gorącą zwolenniczką? Czy to brak pamięci u siebie, przy równoczesnym liczeniu na braki w tym zakresie u współmieszkańców, czy to koniunkturalizm, czy hipokryzja? Drugi raz ostatnio zadaję to pytanie.
 
Za "moich czasów" radni mieli swoje zdanie. Starali się reprezentować elektorat. Teraz, szkoda gadać- pan każe... Kiedyś podwyżki taryf poprzedzone były wielotygodniowymi dyskusjami i rozeznaniem cen w podobnych do Przedborza jednostkach. Teraz jest jedno tłumaczenie - bo są inwestycje. Kiedyś też były!
 
Zauważyłem, że radni wspierający bezwarunkowo burmistrza byli bardzo znudzeni w trakcie odczytywania treści uchwał podnoszących ceny. Ziewali wręcz ostentacyjnie (a może jednak nerwowo?). Oni nie mieli takich rozterek jak ich poprzednicy. Dla nich suwerenem wydaje się pan M.N. a nie mieszkańcy gminy. To jego interes reprezentują. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości czy większość naszych współobywateli chce podwyżek !?! 
 
 
 
Rozziewani radni - przedborskie signum temporis. Niedługo wybory - apeluję do przedborzan o rozwagę. To jednak ma znaczenie kogo wybieramy i kto nas reprezentuje. Gratuluję radnym A. Ocimek, J. Chudemu i M. Koskiemu własnego zdania i dziękuję, że się nie sprzeniewierzyli temu w co wierzą. Jakby się kto pytał, to ci radni byli przeciwko dalszemu obciążaniu mieszkańców rosnącymi opłatami i taryfami. Mam nadzieję, że ci, którzy myślą i choć trochę śledzą to co się dzieje w ratuszu to zauważą i docenią. Tego Wam życzę.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.