W dniu 5 lutego na posiedzeniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji rozpatrywano wniosek jaki złożył do Rady Miejskiej mieszkaniec naszej Gminy. Wniosek dotyczy zajęcia w formie Uchwały stanowiska przez radnych na temat wyrażenia w nim poparcia dla działań Burmistrza Miasta w związku ze sprawą jaka ma miejsce przed Sądem Cywilnym w Radomsku, gdzie Gmina Przedbórz występuje jako strona pozwana przez KOWR o zwrot działek pod drogą na Piskorzyńcu.
W trakcie obrad wszyscy zgodnie przyjęli, że popierają stanowisko Burmistrza, i treść wniosku złożonego przez mieszkańca. Jednak ze względów proceduralnych nie możliwe jest podjęcie przez radę Uchwały jakiej projekt złożył we wniosku wnioskujący. W związku z tym wniosek należy uznać za bezzasadny.
Przekonywała o tym Pani Edyta Szwed - radca prawny zatrudniona przez Burmistrza. I w gruncie rzeczy była nawet przekonywująca.
Wynik opiniowania wniosku przez radnych - 3 głosy ( Mroziński, Piskorz, Glenda ) - wniosek bezzasadny, 4 głosy ( Rabenda, Zięba, Ocimek, Jadowska) - wstrzymali się od głosu.
Po posiedzeniu Komisji przyjrzałem się sprawie dokładniej i przeanalizowałem stanowisko zaprezentowane przez Panią Szwed i stwierdziłem, że zachodzi możliwość wprowadzenia przez nią radnych w błąd.
Dlatego wraz z radnymi Ocimek i Jadowską złożyliśmy do Przewodniczącego Komisji - Rafała Rabendy wniosek w którym poprosiliśmy i uzasadniliśmy konieczność ponownego rozpatrzenia przedmiotowego wniosku.
Przewodniczący zwołał posiedzenie na dzień 22 lutego (piątek). W tym dniu odbyć się ma też posiedzenie komisji łączonych rady.
Oto wniosek trojga radnych wraz z uzasadnieniem:
Jednego tylko nie rozumiem. Wniosek został złożony w sprawie ponownego rozpatrzenia wniosku mieszkańca. A tym czasem "Komunikat" informuje, że:
"Analiza i opinia wniosku grupy radnych o ponowne rozpatrzenie wniosku z dnia 25 stycznia 2019 r. złożonego przez Mieszkańca Gminy Przedbórz".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.